Myśli

Myśli

Czasem przychodzą takie chwile,
że myśli w głowie się rozgoszczą,
zwarte w splątanych doznań sile
o święty spokój się nie troszczą.

Nicią zagadek przeciągnięte
po labiryntach szarej kory,
łamiąc w gonitwie drogi kręte,
obsypią umysł złem Pandory.

Przychodzą jednak chwile takie,
kiedy obłędu rozum bliski,
że myśli, jakby zasiał makiem,
biegną ukradkiem do kołyski.

Usłane runem stada zliczą,
w albumy wspomnień wnet przenikną,
zagrają cichą pieśń słowiczą,
głęboko senne w końcu znikną.

Warszawa maj 2004